Co tak naprawdę sieć 5G da klientom

Dziś chciałbym podzielić się z Wami kilkoma przemyśleniami na temat technologii 5G. Spróbuję odpowiedzieć na pytanie „czy technologia 5G odniesie sukces i co tak naprawdę dostarczy klientom”.

Słyszeliście zapewne, że pojawiają się jak grzyby po deszczu, informacje o pierwszych komercyjnych sieciach komórkowych oferujących usługi mobilne 5G. W praktyce, ja sam znalazłem już klika filmów wideo, promujących wyniki speed test z sieci w różnych miastach w europie, Azji oraz Ameryce. Takie filmiki pokazują dwie bardzo istotne dla klienta wartości liczbowe. Szybkość transmisji w kierunku klienta czyli download speed (DL speed) na poziomie nawet 1,2 Gb na sekundę oraz opóźnienie (latency) na poziomie 25-45 ms.

Szybkość Internetu 5G

Jest rewelacyjna. Pokazuje, że szybkość jaką może uzyskać pojedynczy klient to ponad 1 Gb na sekundę czyli więcej niż w światłowodzie. Fascynujące.

Wiemy z praktyki, że takie wyniki w mieście, mimo zdolności technologicznych rzadko są jednak osiągalne. I tu jest właśnie potrzebne wytłumaczenie czemu tak się dzieje. Sieć komórkowa w odróżnieniu od dedykowanego łącza światłowodowego dostarcza sygnał radiowy w sposób współdzielony pomiędzy wszystkich klientów na danym obszarze. Słowem, internet o prędkości 1Gb na sekundę trzeba podzielić pomiędzy wszystkich chętnych klientów, na danym obszarze.

W kwestii technologii 5G będzie dokładnie tak samo jak w przypadku obecnie najlepszego internetu mobilnego czyli LTE. Nie zmienia to jednak faktu, że prędkości jakie osiągnie klient w sieci 5G będą większe, ponieważ pasmo stacji bazowej 5G jest  parokrotnie większa niż w 4G/LTE.

Rozprawmy się teraz z drugą liczbą czyli opóźnieniem (latency).

Wprawni obserwatorzy szybko się zorientują, że pomimo dużo większej prędkości, parametr opóźnienia nie jest mniejszy. Zapowiedzi medialne obiecują nawet 1-2 ms w porównaniu do 20-40 ms, oby.

O co zatem chodzi, z tymi niedostarczonymi obietnicami co do opóźnienia? Różnica wygląda na ogromną.

W praktyce, technicznie dotrzymanie obietnicy co do niskiego opóźnienia będzie wymagać od operatorów komórkowych całkowitej zmiany technologii sieci CORE. Wszystkie urządzenia CORE i architektura ich połączenia, które na co dzień są daleko od abonenta wymagają wymiany.

Wraz z wdrożeniem nowej technologii radiowej, tak zwanego 5G NEW RADIO (5G NR), organizacje standaryzacyjne, wprowadzają nowy standard sieci CORE. Mowa ty o 5G Stand Alone (5G SA) w oparciu o platfomry NFV (platformy funkcji wirtualnych).

Oprócz faktu skomplikowania, zapoznawania się i wdrażania nowych rozwiązań technologicznych, operatorzy muszą się do tego przygotować wraz z Dostawcy5G. Standardy dotyczące 5G SA zostały w praktyce zdefiniowane i opublikowane przez organizację standaryzacyjną 3GPP dopiero w marcu 2019 roku.

Jak zatem ja to widzę w praktyce?

Jak dla mnie w dużych miastach takiego dobrego opóźnienia możemy się spodziewać pod koniec przyszłego roku. Co do mniejszych i małych miast mam obawę, że jeszcze później. Wynika to z faktu, że operator będzie musiał budować centra komputerowe coraz bliżej klientów, w mniejszych miejscowościach, powiedzmy do 100km od głównych miast, wymagane będą nowe inwestycje.

Czy to dla Nas klientów w Polsce jest aż takim dużym problemem? Raczej nie. Jak dotąd Polski Rząd nie rozpoczął procesu aukcji nowych częstotliwości dla technologii 5G. Operatorzy mimo przygotowanych już wstępnie stacji bazowych nie mają możliwości przez to oferowania usług. W Polsce, jeżeli bardzo dobrze wszystko się ułoży, w 2020 roku pojawią się pierwsze komercyjne usługi 5G. Życzę Nam wszystkim aby oferta zawierała nie tylko większą prędkość ale i też niższe opóźnienie. To drugie szczególnie docenią Ci, którzy kochają gry online oraz miłośnicy seriali.

Zatem trzymamy kciuki za Rząd, trzymamy kciuki za operatorów i z niecierpliwością oczekujemy pierwszych owoców super technologii w Polsce.